W Będzinie trwa niezwykła wystawa przenosząca nas w alternatywne światy rodem z filmu Avatar, serialu Gra o tron czy gry Wiedźmin. To za sprawą obrazów Jarosława Jaśnikowskiego i Jacka Szynkarczuka, malarzy tworzących w nurcie magicznego realizmu.
Prace artystów są częścią kolekcji, która będzie eksponowana w Wiśle od października tego roku, kiedy zostanie otwarte Muzeum Magicznego Realizmu w Ochorowiczówce. Muzeum, które będzie największym w Europie jeśli chodzi o ten kierunek w sztuce, jest partnerem wydarzenia. Sponsorem wystawy jest Grupa PRC.
Magiczny realizm. W tych dwóch słowach zawiera się całe bogactwo wyobraźni artystów, którzy posiadają imponujący warsztat malarski, ale jednocześnie potrafią spojrzeć na świat w sposób zupełnie wyjątkowy. Kunszt malarski widoczny jest w drobiazgowym odzwierciedleniu postaci czy rzeczy, które znamy. A jednocześnie umieszczenie ich w zaskakującym otoczeniu czy też w trudnych do wychwycenia napięciach powoduje olbrzymie kontrasty, magiczne pomieszanie znanej nam rzeczywistości z fantastyką snów. Takie malarstwo możemy podziwiać na dwóch indywidualnych wystawach zorganizowanych w Muzeum Zagłębia w Będzinie, które swoim patronatem objął Prezydent Miasta Będzina Łukasz Komoniewski. Wystawy potrwają do 4 lipca br. i prezentują twórczość Jarosława Jaśnikowskiego oraz Jacka Szynkarczuka, malarzy młodego pokolenia, reprezentantów magicznego realizmu.
Jarosław Jaśnikowski
Artysta, urodzony w Legnicy, malarstwem zajmuje się od 1991 roku. Sam siebie nazywa Opowieściomalarzem i przedstawia nam magiczne obszary zwane przez niego Światem Alternatywnym. Powstał on w czasie równoległym do naszej rzeczywistości. O ile jednak koleje naszego świata potoczyły się tak, jak je znamy z historii, o tyle w Świecie Alternatywnym wybuchł kataklizm. Ziemia została rozbita na tysiące dryfujących wysp. Ci, którzy ocaleli spędzają życie w wiecznej podróży. W tamtym świecie rządzą zupełnie inne prawa fizyki, niż w naszym. Rzeczy materialne wolne są od siły grawitacji, unoszą się swobodnie w powietrzu. Tylko człowiek nie potrafi uwierzyć, że posiada zdolności do latania, dlatego powstają najprzeróżniejsze machiny: samoloty, balneoloty, powietrzne żaglowce i lokomotywy.
Jacek Szynkarczuk
Artysta w 2010 roku w efekcie swego rodzaju twórczej ewolucji związał swoje malarstwo z magicznym realizmem. Impresjonistyczne podejście do tematu zaczęła zastępować dbałość o detale, a kolorystyka obrazów stała się bardziej rzeczywista, choć tematyka wykracza poza znany nam świat. Jak twierdzi artysta – inspiracji można szukać wszędzie, czasem wynikają one z obcowania z kulturą, sztuką, ale najczęściej Jacek Szynkarczuk nawiązuje do tematyki wywodzącej się z natury. Zachwycają go i fascynują struktury starych drzew, ogromne, otwarte przestrzenie, wielkie masywy górskie. Niesamowity jest także kontrast małego człowieka na tle tej potęgi natury. Podobnie jak Jarosław Jaśnikowski, Szynkarczuk przedstawia nam alternatywne światy, które częściowo są świadomym wytworem jego wyobraźni, ale też tym, czego do końca nie znamy, co tkwi w podświadomości. Czasami na obrazach pojawia się samotna postać, którą artysta traktuje jako swoje drugie wcielenie. W ten sposób sam bierze udział w tej podróży po światach, które dla samego malarza często są zagadką i niewiadomą.
Prezentowane na wystawie obrazy są świetną prezentacją fantazji artystów. Powodują, że oglądający przenoszą się w nierealne światy ze snu, w których wiele rzeczy jest rozpoznawalnych i podobnych, ale nic nie jest takie same, jak w świecie rzeczywistym. Twórczość Jarosława Jaśnikowskiego i Jacka Szynkarczuka stawiana jest w jednym rzędzie z twórczością Zdzisława Beksińskiego, Tomasza Sętowskiego czy Jacka Yerki.
Serdecznie zapraszamy do odwiedzin Pałacu Mieroszewskich i zwiedzania tych dwóch, jakże niezwykłych wystaw.