Pif – paf, czyli jak to strzelało? Część druga - zamek kołowy

W zamku kołowym nazywanym też „krzosowym”, a po staropolsku „kręconym” zapalenie prochu następuje od iskier powstałych przez pocieranie karbowanego koła o piryt, umieszczony w szczękach kurka.

W klasycznej formie na zewnętrznej stronie blachy zamkowej jest umieszczone koło, którego krawędź przechodzi przez dno panewki, natomiast oś wychodzi na zewnątrz czterograniastym trzpieniem. Nakładka koła może też mieć postać blachy zakrywającej całe koło (albo mostka lub małego ząbka przytrzymującego koło). Trzpień umożliwia nakręcenie sprężyny koła za pomocą klucza. Naciśnięcie spustu broni zwalniało sprężynę i powodowało gwałtowny obrót koła. Iskry powstające przy tarciu koła, padały na panewkę i wywoływały zapalenie się podsypanego tam prochu, a następnie poprzez otwór zapałowy, odpalenie prochu w lufie.
Przed strzałem kurek opuszczony jest do panewki. Panewka jest zaopatrzona w przesuwaną poziomo pokrywę, często też w osłonę iskrową, przechwytującą iskry lecące w stronę dłoni osoby trzymającej broń.
Zamek kołowy według dawnych badaczy wynaleziony został w Niemczech ok. 1517 r. Dzisiaj przez wielu badaczy łączony jest z osobą Leonarda da Vinci, o czym świadczyć mogą rysunki artysty. Uzyskano też informację, że da Vinci zaczął pracować nad zamkiem kołowym już około 1493 r. Historyk Claude Blair odkrył, iż w prowincji Friuli we Włoszech zaczęto wytwarzać zamki kołowe najpóźniej w 1510 r., a Leonardo pracował tam przez pewien czas wykonując pomiary związane z fortyfikacjami na miejscowym zamku.
Zaletą broni kołowej było to, że zawsze była gotowa do odpalenia, można ją było w dowolnej chwili przygotować do wykonania strzału i utrzymywać w takim stanie przez dłuższy czas, np. przypiętą do końskiego siodła. Miała jednak i wady. Zamek był bardzo skomplikowany a przez to kosztowny. Łatwo się psuł, miał delikatną konstrukcję, był podatny na uszkodzenia, a w przypadku zgubienia klucza do nakręcania stawał się praktycznie bezużyteczny. Dlatego też nie wyparł całkowicie wcześniejszego zamka lontowego. W XVI i XVII w. znacznie częściej stosowano zamek lontowy, którego głównymi zaletami były niższa cena i mniejszy stopień skomplikowania. Zamek lontowy nie przyjął się też zupełnie w krajach islamu, ani na Dalekim Wschodzie. Spotkamy go przede wszystkim w europejskiej broni myśliwskiej, rzadziej w broni bojowej, głównie w pistoletach oraz w arkebuzach.
Odmianą zamka kołowego jest zamek kurlandzki mocowany w strzelbach „cieszynkach”. Jego nazwa pochodzi od nazwiska znanego rusznikarza cieszyńskiego Kurlanda.
W zbiorach działu broni i uzbrojenia zachowało się kilka arkebuzów, bandoletów i muszkietów kołowych.
Zamek kołowy został wyparty przez prostszy pewniejszy zamek skałkowy, o którym opowiemy w kolejnym artykule.

Design Joanna Kobryń © Muzeum Zagłębia w Będzinie

MAPA STRONY