Ocalić od niepamięci - podobóz Auschwitz-Birkenau w Łagiszy k/ Będzina

W rasistowskich koncepcjach nazistów wyraźny wydźwięk mają idee F. Nietzsche, a zwłaszcza jedna „nadczłowieka”. Niemiecki filozof, jako zwolennik darwinowskiej teorii selekcji naturalnej opowiadał się za nazwaniem procesów historycznych wyścigiem lub walką o przetrwanie, gdzie wygrywają najlepsi.

Tą myśl podchwycili naziści, ale wykorzystali ją na swój sposób. O ile Nietzsche pisał o koncepcji „nadczłowieka” mając na myśli zachwyt nad indywidualizmem, w którym widział jednostki wybitne nie podporządkowujące sobie osób słabszych, o tyle naziści opowiadali się za wykorzystywaniem i eliminacją osób słabszych, tworząc w ten sposób wizję okrutnego świata. Świata, który we wrześniu 1939 roku pokazał hitlerowskie oblicze w naszym mieście, gdzie rozpoczęły się prześladowania obywateli Będzina.   W 81 rocznicę tych wydarzeń chcemy Państwu przypomnieć miejsce, które stało się zagładą dla wielu ludzi, w tym mieszkańców Będzina, Łagiszy i okolic. Niedaleko, bo 2,5 km na północ od Będzina, w miejscu pól uprawnych w 1941 roku hitlerowscy rozpoczęli przygotowania pod budowę elektrowni „Walter” w Łagiszy. Budowę w 1942 roku finansował związek pod nazwą „Energie-Versorgung Oberschlesien” z dyrekcją w Katowicach. Fachową siłę roboczą okupanci sprowadzili z elektrowni w Będzinie, natomiast prace budowlane prowadziły firmy „KLOTZ” i „HAGA”. Początki obozowych prac w 1941 roku  nie wróżyły późniejszego okrucieństwa, ponieważ były to działania polegające na wkopaniu słupów betonowych a między nimi zamontowaniu siatki. Do tych prac przymusowo byli zatrudnieni mieszkańcy Łagiszy. Chociaż były wyjątki, a mianowicie zwolniono z pracy kobiety mające więcej niż jedno dziecko w wieku 1-6 lat. Dla kobiet został przewidziany specjalny system pracy nie przekraczający trzech dni po 12 godzin lub sześć dni po 6 godzin w tygodniu – do wyboru. Wewnątrz ogrodzonego terenu wybudowano murowane baraki, jako pomieszczenia mieszkalne dla więźniów na magazyny, kuchnię, łaźnię oraz szpital obozowy. Na tym terenie znalazł się również basen przeciwpożarowy, natomiast za ogrodzeniem stanęły strażnice. Był to typowy, stosowany przez hitlerowców schemat. Na przełomie 1941/42 w obozie pojawiły się pierwsze grupki Żydów pracujących przy porządkowaniu terenu pod przyszłą elektrownię. W tamtym czasie więźniów obsługiwała miejscowa stołówka. Sytuacja diametralnie się zmieniła kiedy do Łagiszy przywieziono pierwszych więźniów z Oświęcimia 15 czerwca 1943 roku. W pierwszym transporcie przyjechało 100 osób następnie 300 z podobozu w Sosnowcu. Komendant obozu w Oświęcimiu, któremu podlegał podobóz k/Będzina, Rudolf Höss zeznał przed Najwyższym Trybunałem Narodowym w Warszawie, że więźniowie z podobozu w Łagiszy pracowali tylko i wyłącznie przy budowie przedsiębiorstwa energetycznego.

            Życie w obozie stawało się coraz cięższe. Więźniowie mieszkali w barakach a żywność była przywożona z Oświęcimia. Dzienna racja żywieniowa to: ½ litra kawy, w południe 1.2 litra zupy z brukwi lub kapusty, a wieczorem 1,6 dkg margaryny i 20 dkg chleba. Kontrole wykazywały, że mimo bardzo małych porcji więźniom zmniejszano dawki żywieniowe. Polacy mogli otrzymywać paczki z zewnątrz oprócz Żydów, którym musiały wystarczyć głodowe porcje. Na porządku dziennym więźniowie byli szykanowani i torturowani. Zdarzały się często bestialskie morderstwa. Świadkowie niejednokrotnie widzieli jak wydawano więźniom rozkazy biegu w stronę lasu po czym SS-man do nich strzelał. W raportach takie przypadki były opisane jako ucieczka. Być może ten sam niemiecki żołnierz podkutym butem zmiażdżył głowę żydowskiemu chłopcu. Do ulubionych tortur należały tzw. „ćwiczenia sportowe” polegające na pędzeniu między drutami ogrodzenia więźniów z głazami w dłoniach powracających z pracy. Upadający z wycieńczenia mężczyźni byli rażeni prądem. Codziennie wielu z nich nie przeżywało ćwiczeń. W tych ciężkich warunkach przyszło żyć i umierać setkom ludzi liczących na mieszkańców, którzy przemycali posiłki oraz okazywali pomoc w często nieudanych ucieczkach. Jesienią 1943 roku grupa więźniów pracowała za ogrodzeniem, obok glinianki na pastwisku, gdzie mieszkańcy zostawiali wodę i  chleb. Czternastoletni, pracujący tam chłopiec podjął próbę ucieczki, niestety został złapany i zamordowany w taki sposób, że ciężko tę sytuację opisać.

            Zamiar wstrzymania budowy elektrowni „Walter” przyspieszył likwidację podobozu rozpoczętą w lipcu 1944 roku. Więźniowie zostali wywiezieni do Ravensbrück oraz do Oświęcimia. Oficjalnie Główny Urząd Gospodarczo-Administracyjny (SS-Witschaftsver-waltungshauptamt) z dniem 1 września 1944 polecił komendanturze obozu koncentracyjnego Oświęcim III rozwiązać podobóz w Łagiszy. Pracowników cywilnych, majstrów wywieziono do Jaworzna na teren budowy elektrowni „Wilhelm”. Kilku więźniów jednak pozostało w Łagiszy pod okiem załogi SS, celem uporządkowania terenu. 27 stycznia 1945 roku podczas wkroczenia wojsk radzieckich nikogo już tam nie było.

            Na koniec tego artykułu powinna zapaść wymowna cisza, ale autorka postanowiła przytoczyć cytat z przemówienia Mariana Turskiego byłego więzienia Auschwitz.

(…) Nie bądźcie obojętni, kiedy jakakolwiek mniejszość jest dyskryminowana. Istotą demokracji jest to, że większość rządzi, ale demokracja na tym polega, że prawa mniejszości muszą być chronione. Nie bądźcie obojętni, kiedy jakakolwiek władza narusza przyjęte umowy społeczne, już istniejące. Bądźcie wierni przykazaniu. Jedenaste przekazanie: nie bądź obojętny.(…) Bo jeżeli będziesz, to nawet się nie obejrzycie, jak na was, na waszych potomków jakieś Auschwitz nagle spadnie z nieba. (…)

            W galerii przedstawiamy Państwu zdjęcia z podobozu Łagisza zrobione w 1964 roku podczas prac badawczych. Fotografie zostały pozyskane z wyjątkowego miejsca pamięci, jakim jest AUSCHWITZ-BIRKENAU były niemiecki, nazistowski obóz koncentracyjny i zagłady.

 

Podobóz Łagisza, stan z 1964 r.

Podobóz Łagisza, stan z 1964 r.

 

Zabudowania podobozu Łagisza, stan z 1964 r.

Zabudowania podobozu Łagisza, stan z 1964 r.

 

Wejście do schronu na terenie podobozu Łagisza, stan z 1964 r.

Wejście do schronu na terenie podobozu Łagisza, stan z 1964 r.

 

Baraki podobozu Łagisza, stan z 1964 r.

Baraki podobozu Łagisza, stan z 1964 r.

 

Ogrodzenie podobozu Łagisza, stan z 1964 r.

Ogrodzenie podobozu Łagisza, stan z 1964 r.

 

Design Joanna Kobryń © Muzeum Zagłębia w Będzinie

MAPA STRONY