Stołp – wieża ostatecznej obrony, bergfried, bergfrit. Najstarszą budowlą murowaną na terenie Wzgórza Zamkowego jest wieża cylindryczna, tzw. stołp, zbudowana na fundamencie zbliżonym do kwadratu w II poł. XIII w. Stołpy w odróżnieniu od donżonów – wież mieszkalno – obronnych - pełniły funkcję ściśle obronną.

Stanowiły najsilniejszy a zarazem ostateczny punkt obrony dla załogi zamkowej. Na co dzień nie były zamieszkane. Lokowano je na dziedzińcu, od strony największego zagrożenia, tj. najłatwiejszego dostępu do zamku. Dopiero w późnym średniowieczu stołpy zaczęto wysuwać poza lico murów obronnych, tak aby kierować z nich ogień flankowy wzdłuż kurtyn.

Pierwsze stołpy budowano na planie kwadratu, czworoboku, czasami wieloboku. Z czasem zaczęła dominować forma okrągła. Wieża o okrągłym rzucie była bardziej wytrzymała konstrukcyjnie, sztywna, nie było słabszych i mocniejszych punktów, narożników, które łatwo można było uszkodzić z artylerii bezprochowej - pociski ześlizgiwały się po obłej płaszczyźnie.

W pierwszym okresie będziński stołp wybudowany był prawdopodobnie w całości z kamienia wapiennego. Nie można określić jego pierwotnej wysokości, zwieńczenia czy zadaszenia, ponieważ przetrwał do naszych czasów po przebudowie w wieku XIX. O tym, że w czasach Kazimierza Wielkiego mógł mieć zwieńczenie ceglane może świadczyć cegła palcówka – zendrówka znaleziona na dziedzińcu zamkowym. Takie zwieńczenie charakterystyczne było dla budowli wznoszonych w przez Kazimierza Wielkiego, np. w Olsztynie koło Częstochowy. Wieża ostatecznej obrony mogła mieć też zwieńczenie przy pomocy drewnianych hurdycji tj. ganków drewnianych ze strzelnicami w ścianie czołowej i otworami w podłodze, umożliwiających obronę przez ostrzał i rzucanie kamieni.

Wnętrze wieży podzielone było drewnianymi stropami na cztery kondygnacje – o różnym przeznaczeniu. Ich wysokość wyznaczają zachowane do dziś odsadzki służące do oparcia stropów. W dolnej kondygnacji znajdowało się zapewne piwniczne więzienie, do którego więźniów spuszczano na sznurach. Do wysokości drugiej kondygnacji mur posiada 4 m grubości. Na trzeciej kondygnacji znajdował się gotycki otwór wejściowy (dzisiaj wygląda trochę jak okno – jedyne w całej wieży). Na ścianach wieży okrągłej nigdzie nie stwierdzono otworów strzelniczych.

Charakterystyczną cechą zarówno ściśle obronnych stołpów, jak i mieszkalno – obronnych donżonów było umieszczenie wejścia na znaczniej wysokości, nawet kilkanaście metrów ponad poziomem dziedzińca. Prowadziły do niego zazwyczaj drabiniaste, drewniane schody, które w razie potrzeby można było usunąć lub spalić. Wówczas wieża była uniezależniona od innych elementów warowni, zajętych przez wroga.W będzińskim zamku wejście mogło być też połączone drewnianym gankiem z chodnikiem strażniczym pierwszego muru obwodowego. W czasie XX – wiecznej odbudowy zamku istniały plany zrekonstruowania takiego ganku, później jednak z nich zrezygnowano.

Prawdopodobnie w 1834 r. w czasie przebudowy zamku wg projektu F.M. Lanciego wieżę obniżono o jedną kondygnację. W takiej formie przetrwała do dziś. Warto jednak wspomnieć, że na weducie Gerunga z przełomu 1536/1537 wieża okrągła jest zadaszona i stosunkowo niska. Być może obniżono ją znaczenie wcześniej niż się to powszechnie uważa. Większość historyków jest jednak przekonana, że w średniowieczu na pewno była znacznie wyższa.

W czasie ostatniej odbudowy zamku zrezygnowano z podwyższenia wieży i zdecydowano się nakryć ją wgłębnym dachem niewidocznym z zewnętrz. Aby umożliwić wejście do wieży wykorzystano otwór w dolnej części budowli wykuty na początku XX w.

Na wieży znajduję się obecnie punkt obserwacyjny, skąd można podziwiać rozległy widok na okolicę. Dostajemy się tam wchodząc po metalowych okrągłych schodach, które większość zwiedzających stara się policzyć … i nadal nikt nie wie, ile ich tak naprawdę jest:-)

 

Design Joanna Kobryń © Muzeum Zagłębia w Będzinie

MAPA STRONY