...brama wjazdowa, mury zamkowe, międzymurze.
W okresie panowania Kazimierza Wielkiego zamek w Będzinie został rozbudowany na „zamek górny” i „dolny”. Wzniesiono dwa pierścienie murów obronnych zakończone od góry chodnikami i - być może - krenelażem lub drewnianymi hurdycjami.
Budynki mieszkalne, oprócz kamiennego stołpu były pierwotnie drewniane. Niedługo potem wniesiono elementy zabudowy murowanej.
Jak dawni mieszkańcy wchodzili do zamku?
Przy bramie wjazdowej odkryto w czasie ostatniej odbudowy elementy dolnych partii wieży bramnej, być może kilkukondygnacyjnej. Nie wiadomo kiedy wieża ta została zniszczona – niektórzy historycy uważają, że mogło to mieć miejsce jeszcze w XIV w., inni przypuszczają, że wieżę rozebrano w II poł. XVII w., w czasie odbudowy zamku po pożarze.
W czasach Kazimierza Wielkiego z „zamku dolnego” na „górny” wjeżdżało się przez wieżę bramną. Po wejściu należało skręcić w lewo i dalej podążać podnoszącym się spiralnie międzymurzem, o długości 126 m - licząc wzdłuż drugiego muru obwodowego. Dalej przez wejście na drugiej kondygnacji wieży bramnej wychodziło się na dziedziniec.
Tak więc, droga do zamku narzucała z góry zaprogramowany kierunek w prawo. Miało to zasadnicze znaczenie dla obronności – dotarcie na dziedziniec zmuszało osobę wchodzącą do odsłonięcia się, przy założeniu, że była praworęczna i trzymała tarczę w lewej ręce a broń w prawej. Obrońcy zamku mogli razić nieprzyjaciela wzdłuż całego pierwszego muru obwodowego.
Prawdopodobnie już w XVII w. międzymurze utraciło swą pierwotną funkcję – drogi komunikacyjnej i utrudniania bezpośredniego dotarcia do zamku. W tym czasie przebudowano też zapewne koronę murów. W miejsce krenelażu i drewnianych ganków obronnych zachowano jedynie chodnik komunikacyjny. Wtedy też zapewne drogę wejścia do zamku skrócono poprzez wykucie nowych otworów wejściowych na osi północ - południe
Na murach zamku nie odkryto nigdzie blankowania, jedynie ślady krenelażu na pierwszym murze obwodowym, od strony zachodniej. Mury zwieńczone były prawdopodobnie blankowaniem, lecz pełnym, bez zębów. Wszystko wskazuje na to, że nie stosowano krenelażu tylko system wąskich strzelnic, sprawiających wrażenie szczelin. Możliwe też , że drugi i trzeci mur obwodowy okalający podzamcze były zadaszone, o czym świadczyć może widok zamku uwieczniony na polichromii w Pałacu Mieroszewskich.
Wiadomo, iż dopiero w II poł. XVII w zostały wzniesione przypory przyścienne przy pierwszym murze obwodowym. Był on wyższy od obecnego prawie o jedną kondygnację budynku mieszkalnego. Od strony wschodniej umieszczone w nim były dwa rzędy ślepych machikuł, stanowiących element zdobniczy z czasów przebudowy XIX wiecznej, co jest widoczne jeszcze na zdjęciu z 1931 r.
Mur arkadowy po wschodniej stronie zamku w średniowieczu był murem pełnym, łączył się z murem kościelnym i dalej przechodził w mury miejskie. W czasie XIX – wiecznej przebudowy zamku wg projektu F. M. Lanciego przekuto w nim arkady zdobione opaskami ceglanymi. W środkowe przęsło wmurowano kamień ozdobny z literami BP - od Banku Polskiego, z funduszy którego zamek został wtedy odbudowany ( z inicjatywy hr. Edwarda Raczyńskiego – prezesa Banku).
W czasie ostatniej odbudowy zrezygnowano z rekonstrukcji wieży bramnej, jako bardzo trudnej do odtworzenia. W pierwszym murze obwodowym od zachodu zachowano furtę wejściową na dziedziniec, wykorzystując otwór wykuty w XIX w. Różnice wysokościowe między poziomem dziecińca i międzymurza zniwelowano budową schodów.
https://muzeumzaglebia.pl/projekt-ogr%C3%B3d-sztuki/10-aktualno%C5%9Bci/1551-elementy-zabudowy-zamku-w-b%C4%99dzinie-droga-do-zamku-g%C3%B3rnego#sigProIdb5e284722c